Na ulicy Hanki Ordonówny nie ma dogodnych przesiadek
To logiczne
Jedynym moim życiowym problemem jest to, że mogę nie zmieścić się do trumny
To nielogiczne
I to, że nie można na mnie liczyć
to już całkiem nie związane z prawami logiki
I to, że nie będzie mnie kiedy...kiedyś
I to, że dawno udomowione słowa trzymam teraz na podwórzu, na mrozie, na uwięzi w metalowych kraciastych kagańcach
Nie musisz tego rozumieć
I tyle jeszcze chciałabym Ci powiedzieć.
No comments:
Post a Comment