Sunday, October 28, 2007

Thursday, October 25, 2007

Zapraszam do mojego snu

wybraź sobie imponującą łupinę Pana Orzecha z Włoch
widzisz już pewnie i miąższ przypominający ze wszech-miar mózg
ale nie mówiłam żebyś myślał o nim- tylko łupina
jeśli już masz ją przed sobą, proszę rozłup ją i powiedz mi, że w środku jednak coś jest.

koleżanka poleciła mi krem na mózg wszechmogąco karbujący wszechstronnie regenerujący, gdybym tylko stroiła kupiłabym specyfik.

do tego widziałam dziś herbatki z piorunem na lenistwo
balsamy usztywniające strukturę włókien wszelkiej maści

pewnie myślisz, że teraz zaklnę i zapłaczę cię na śmierć ale :

NIE CHCE MI SIĘ

Z poważaniem użytkownik życia-całkiem nieprofesjonalny

Wednesday, October 24, 2007

24 ml gratis

widziałam dziś Aureliano, wyglądął na zmęczonego
spytałam czy chce
nie chciał
mijałam dziś dwa dziwne drzewa, probowałam sobie przypomnieć skąd je znam
nie przypomniałam
przed tym jak zobaczylam Aureliano widziałam jego mamę
wyznała mi, że on nigdy nie miał śmiałości do nauki
pociągając nosem pokazała fotografię na której syn faktycznie: nie skażony żadną myślą
dodała jeszcze, że jestem bardzo ładna i żeby wiedziała, że kiedyś będą ze mnie ludzie to by mu szepnęła słówko
Aureliano mieszka z nią i jej kotami, swoim zresztą też.
Margericie działa bardziej prawa pół-kula, hula-gula, zulu-gula
Powiedziała mi, że namalowała obraz - narazie w myślach i narazie nie chcę zapeszyć, bo jeszcze jej ręka dgrnie.

A u mnie?
U mnie : A

Monday, October 22, 2007

Thursday, October 18, 2007

opaska na oku papuga na ramieniu kołnierz i Ty za sterem

przyszyłam kilka guzików zmyślny suwaczek i jestem jak nowa
głosuję na siebie
jeśli mam być szczera to nie będę
wyżej i wyżej i im wyżej tym puściej, i ja w puścieli
ależ bynajmniej aczkolwiek etcetera

au podnóża grzmi syczy wije się kąsa
na w pół na w ćwierć na zwariowany takt
tam się wypływa
wyżej i wyżej
jeśli mam być
chcę być tam

Monday, October 15, 2007

pani doktor, mam jakieś takie dziwne myśli...





























jako, że niepotrafię wyrazić tego słowami...

Saturday, October 13, 2007

Tuesday, October 2, 2007

,,,

przecinek po stronach 65,66
I już nie będziesz myśleć co myślą kamienie na twoj temat
Martwi cię, że nigdy się tego nie dowiesz
Martwi cię, że nigdy nie odmyślisz się nawet że te zdania nie mają większego sensu i dna wilokrotnego.

nie mam rąk i nóg
leżę w piwnicy
ale za chwilę wstanę
za chwilę wstanę

stagnujesz to w ruchu
smucisz się stagnujesz w ruchu w pułapce umysłu
martwisz się smucisz stagnujesz w ruchu w pułapce umysłu na miękko

na tej ulicy miliard lat temu drobinka pyłu skrawek wszechrzeczy po wysłuchaniu drobiny pyłu skrawka wszechrzeczy odparł
mam cię w dupie

po przecinku