stado wilków na smyczach ze źródłem twojej pięści
spokojnie skłania się u twych (...)
plącze się pańsko
z poczuciem mięsa przestrzeni
leśna wataha skrada się puszczą
szmer szczęk sz sz sz
sunę między nimi na odnóżach niestadnych opornie przez błoto
sunę między nimi co raz upatrując siebie ukrytej za krzakiem za pniem za sobą
zbliżamy się szumiąc szeleszcząc i w duchu pojękując do krawędzi
plączemy się jeszcze chwilę bezpańsko
smycz
niewola
bezdech
smycz
Bolimniedusza
No comments:
Post a Comment